יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 84

Posłuchajcie tego fragmentu z Jana: Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: «Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!» Rzekł do nich Jezus: «Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 83

Doigrałem się. Wczoraj narzekałem na brak Pnp w tekstach adwentowych, a dziś co czytamy na Mszy? Oczywiście Pnp. Zamilknę, ale mam pewną satysfakcję skrytą z tego powodu. Po lekcji greckiego wyszedłem do naszego ogrodu. Nie chcę was martwić, ale pogoda słoneczna, słońce ciepłe i 15 stopni. Przechadzając się po ogrodzie zobaczyłem owoce i od razu […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 82

Dziś strasznie miła niespodzianka, bo wpadła jak do nas jak po szklankę cukru grupa młodych ludzi. Weszli na koniec Mszy, więc nie zdołali przyjąć komunii. Okazało się, że to grupa Czechów (+dwoje Polaków), którzy dopiero co przylecieli do Izraela. Oczywiście z koszulką Super-ksiądź zjawiłem się, aby pomóc im w potrzebie. Msza była po czesko-polsko-angielsku, ale […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 81

Dziś przy kolacji Bill opowiedział mi historię swojej pierwszej spowiedzi jako „świeżak” ponad 50 lat temu. Wchodzi do konfesjonału penitent, a Bill słyszy zza kratki: – Nie ruszaj się, bo rozwalę ci łeb! (rzecz dzieje się w kościele Bożego Ciała w Los Angeles). Bill na to: Słucham? – Bo rozwalę ci łeb! Wtedy Bill patrzy, a […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 80

Piątkowe popołudnie sprawiło mi ogromną radochę – wróciłem późno do domu zmęczony, ale strasznie szczęśliwy, wiecie jak to jest 😉 Podzieliłbym ten czas na trzy ważne odcinki. Najpierw, z moim kolegą z roku – Luigim, wybraliśmy się na piechotę od naszego domu do groty betlejemskiej. Cała wędrówka zajęła nam dokładnie 2 godziny (z zegarkiem w […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 79

– How are you I hope? – Yes! Oto najbardziej niezwykła rozmowa jaką Bill – mój współbrat od dialogów w Pasji usłyszał kiedyś między dwoma Hindusami…tak zaczęła się nasza dyskusja o odcieniach języków współczesnych (takich jak właśnie angielski). Przełożyliśmy to oczywiście na grunt języków bliskowschodnich za czasów Jezusa – aramejskiego, greckiego, łaciny, arabskiego. W Galilei […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 78

Niedługo w naszych kościołach usłyszymy te słowa z Dziejów Apostolskich: „Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga». A oni podnieśli […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 76-77

Ludzie, czy to nie za dużo? Czy ja wytrzymam taką ilość cudów, które mi się przydarzają wokoło tego wielkiego projektu pt. „Studia w Jerozolimie”? Tak, kolejny raz zapowiadam, że opiszę mój punkt widzenia tego wszystkiego i wstawię to tu, ale jeszcze nie teraz. Teraz opiszę tylko moje spotkanie z kolejnym jezuitą, który niezwykle mnie zainspirował. […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 75

Ciągle, ale to ciągle napotykam tutaj Biblię. Jadąc tramwajem nagle słyszę kontrolera zwracającego się do stojącego obok mnie faceta: Adoni, po hebrajsku „proszę pana”. Wiecie jednak, że rdzeń tego słowa jest taki sam na określenie Boga, jedynego Pana. Tym samym zwrotem też pierwsi chrześcijanie nazywali naszego ukochanego Joshkę – znacie Go już z tego bloga, […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 74

Kolejny Szabat okazał się dniem pełnym niespodzianek, coś jak Kinder Jajko 😉 „Kota nie ma w domu to myszy harcują”, to znaczy, że podczas gdy Żydzi siedzą w domach i nikt nie pracuje, wtedy muzułmanie i chrześcijanie ruszają na podbój Jerozolimy, oczywiście turystycznie. Wysypuje się więc, jak grzyby po deszczu, mnóstwo autokarów z pielgrzymami do […]

Continue Reading...