יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 66

Wystartowaliśmy o 15.00. Droga Krzyżowa śladami Jezusa zaczyna się w twierdzy Antonia, gdzie być może było Pretorium Piłata i gdzie Jezusa skazano na śmierć. Dziś jest tam szkoła, z której tuż przed piętnastą wesoło wybiegły dzieci. Jesteśmy w dzielnicy muzułmańskiej, ale wszyscy są przyzwyczajeni do chrześcijańskiego zwyczaju. Mieli na to czas się przyzwyczaić przez prawie […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 65

Zainspirowała mnie dziś przemowa papieża do młodych na temat Pisma Świętego. Zacytował on Mahatmę Gandhiego, który choć sam nie był chrześcijaninem, powiedział o Biblii, że „powierzono wam [chrześcijanom] tekst, mający w sobie moc dynamitu, wystarczającą do rozsadzenia na tysiące kawałków całej cywilizacji, aby wywrócić świat do góry nogami i wprowadzić pokój na planecie, zniszczonej przez […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 64

Dziś w naszej domowej kaplicy zobaczyłem Nufuz – naszą domową pomoc. Jest ona bardzo pobożną muzułmanką i wiem, że aktywnie działającą przy swoim meczecie. Już trochę pisałem o niej, tutaj tylko przypomnę, że jest ona dla nas jak mama, strasznie dobre ma serce. Zobaczyłem ją dziś w naszej domowej kaplicy jak troszczyła się o kwiaty […]

Continue Reading...

יְרוּשָׁלַיִם – Jerozolima

Dzień 63

Taką mam teraz rozważajkę o stanach ducha. Ostatnie lata to spora nauka tzw. chodzenia w ciemnościach – tylko kask, latarka-czołówka i wielka niewiadoma – nic pewnego. Nauczyłem się strasznie doceniać stany strapienia, bo one dają kopa, wyprowadzają z uśpienia, pobudzają do szukania, do działania. Najbardziej się boję stanów szarości, obojętności – ni to pocieszenie ni […]

Continue Reading...